Na ile sposobów można podawać kurczaka w panierce? Sieć Chilli Mili w każdym sezonie poszerza granice wyobraźni. Po Chicken Dogach, które okazały się wielkim sukcesem sprzedażowym, w ofercie sieci restauracji franczyzowych pojawiły się Chicken Kebsy. Serwowane są w dwóch wariantach smakowych, do wyboru w bułce lub tortilli. Pierwsze reakcje są więcej niż entuzjastyczne, ale czy panierowany kurczak przekona do siebie tradycyjnych zjadaczy kebaba?
- Chicken Kebsy to nasza autorska kurczakowa wariacja na temat kebaba. Mówi Agnieszka Rejkowicz, koordynatorka sieci restauracji Chilli Mili. - Skoro udało nam się z sukcesem podmienić parówki w hot dogach na chrupiące stripsy, to czemu nie eksperymentować dalej? Największym wyzwaniem było skomponowanie takiego kebaba, który wyraźnie odróżni się od tortilli z naszej stałej oferty. Po dodaniu czerwonej kapusty i odpowiednich sosów udało nam się uzyskać zamierzony efekt. Miłośnicy panierowanego kurczaka wreszcie mają kebsa na jakiego zasługują! – dodaje.
13 września w ofercie Chilli Mili pojawiły się dwa rodzaje Chicken Kebsów:
Oba kebaby z chrupiącymi stripsami serwowane są zarówno w bułce (19 zł), jak i w w tortilli (22 zł). Można również zamówić Chciken Kebsa w zestawie z frytkami i Dolewką, na miejscu, na wynos lub na dowóz. Danie ma charakter sezonowy, zostanie w menu Chilli Mili do 25 października 2021 r.
Sieć restauracji franczyzowych Chilli Mili powstała w 2018 roku słynie z wyśmienitego kurczaka w panierce, podawanego na wiele różnych sposobów. Ich lokale wyróżniają się modną aranżacją wnętrza ( zaczynali od 5 restauracji w różnych zakątkach Polski, dziś jest to już 10 czynnych lokali plus 3 w budowie), apetycznym sposobem podawania jedzenia (na drewnianych tacach, papierze firmowym i w towarzystwie świeżych składników), precyzyjnie dobraną playlistą i możliwością Dolewki napojów bez limitu. To dobre miejsce by najeść się do syta, spędzić nieco czasu w miłym towarzystwie i zapomnieć o trudach dnia codziennego. Filozofia marki zamyka się w prostej sentencji: Crispy Chicken & Chill
fot. materiał prasowy
