W średniowieczu mnisi z opactwa Grimbergen wierzyli, że piwo jest zdrowsze niż woda, i podawali je strudzonym wędrowcom, by ugasić ich pragnienie. Pomimo, że aż trzy razy opactwo strawił pożar, za każdym razem powstawało ono jak Feniks z popiołów. Wraz z nim przetrwała także receptura legendarnego piwa Grimbergen, dostępnego od kwietnia w Polsce.
Grimbergen to miejscowość położona w północnej Belgii. W 1128 roku założono tam klasztor, który miał zapisać się długą i burzliwą historią oraz wyśmienitym piwem. Już 14 lat później, w 1142, doszczętnie strawił go pożar, lecz został on odbudowany. Sytuacja powtórzyła się w 1566 i 1798. Ojcowie zakonu Grimbergen nigdy się nie poddali: na swój symbol wybrali Feniksa – mitycznego ptaka, który odradza się z popiołów, a jako motto – sentencję „ardet nec consumitur”, czyli „spalone, ale nie zniszczone”.
To, co przetrwało po dziś dzień (oprócz poruszającej wyobraźnię...