Ferie zimowe co prawda dobiegły końca, ale sezon narciarski nadal trwa. Ośrodki działają na pełnych obrotach, kusząc miłośników sportów zimowych zarówno warunkami, jak i niższymi cenami karnetów.
W poniedziałek, 13 marca, na stokach Tatry Super Ski rozpoczął się sezon NISKI, a co za tym idzie, aż na 18 stacjach narciarskich, znajdujących się zarówno w Polsce, jak i na Słowacji, szusować można taniej. Dlaczego w marcu warto postawić na narty i snowboard?
Planując szusowanie w marcu, można solidnie zaoszczędzić. 13 marca (poniedziałek) aż na 18 stacjach narciarskich Podtatrza, należących do Tatry Super Ski, rozpoczął się sezon NISKI. Co za tym idzie, skipassy można kupić teraz taniej. Na dodatkowe oszczędności mogą liczyć także ci, którzy zdecydują się na zakup karnetów w internetowym sklepie projektu. Tam skipassy: dzienne na 1, 2, 3, 4, 5, 6 i 7 dni, karnet 3 dni z 5 dni, karnet 5 dni z 7 dni, karnet 4-godzinny i karnet po 16:00 są dostępne z dodatkową z 6-procentową zniżką, która utrzyma się do końca sezonu 2022/23. Wyjątkiem jest karnet „14 dowolnych dni w sezonie”, którego cena jest niezmienna przez cały sezon.
W słońcu i bez tłumów
Marzec przyniósł nie tylko niższe ceny, ale i mniejsze zatłoczenie stoków. Te dużym powodzeniem cieszyły się m.in. w okresie ferii.
– Ostatnie lata pokazują, że zima zdecydowanie przestawiła swoje granice. Coraz rzadziej obserwujemy już tradycyjne białe święta, z kolei częściej niż jeszcze kilka lat temu z tej mroźnej pory roku – zwłaszcza w górach – można korzystać jeszcze w marcu, a nawet i kwietniu – mówiAdam Marduła, prezes Tatry Super Ski.Jak dodaje: Stoki, dzięki utrzymującym się niskim temperaturom, nadal mają do zaoferowania bardzo dobre warunki. Co więcej, z uwagi na mniejsze natężenie ruchu na nartostradach, poranny sztruks utrzymuje się znacznie dłużej. Bardziej komfortowe jest również samo szusowanie.
Nie sposób nie wspomnieć także o wydłużającym się dniu oraz mocniejszym nasłonecznieniu. Szusowanie przy świetle reflektorów ma bez wątpienia swój wyjątkowy klimat. Niemniej jednak połączenie jazdy na nartach czy desce i pełnego słońca to nie tylko ogromna dawka endorfin, ale i witaminy D.
Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.
