Szesnaście nowych połączeń międzynarodowych uruchamiają w tym sezonie linie Eurolot. Od dziś (06.06) z Gdańska i Krakowa polecimy bezpośrednio do Amsterdamu. Ze stolicy Pomorza udamy się też do Bremen. Jutro (07.06) w siatce Eurolotu startuje połączenie z Wilnem. To kolejne nowości w rozkładzie polskiego przewoźnika. Linie kuszą atrakcyjnymi cenami biletów i brakiem dodatkowych opłat za bagaż.
Z gdańskiego lotniska im. Lecha Wałęsy samoloty do Amsterdamu odlecą w poniedziałki, środy i piątki. Do niemieckiego Bremen wyloty zaplanowano trzy razy w tygodniu, w te same dni. Ze stolicy Małopolski do Holandii pasażerowie polecą cztery razy w tygodniu, w poniedziałki, środy, piątki i niedziele. Ponadto od 7 czerwca z Krakowa dotrzemy na Litwę. Rejsy do Wilna odbywać się będą w czwartki i niedziele.
Jak informuje Mariusz Dąbrowski, Prezes Eurolot SA, połączenia zostały tak pomyślane, aby ułatwić chętnym dotarcie na Euro 2012. - Tak zaplanowaliśmy loty, aby ułatwić kibicom dotarcie na Mistrzostwa Europy, szybko i w komfortowych warunkach. Liczymy, że bezpośrednie połączenia z Bremen, Amsterdamem i Wilnem ucieszą zarówno turystów z Holandii, Niemiec oraz Litwy, jak również tych, którzy planują wypoczynek poza granicami Polski – mówi Mariusz Dąbrowski, Prezes Eurolot SA.
Częste połączenia sprzyjają tak długim, jak i weekendowym podróżom. To dobra wiadomość dla wszystkich, którzy wciąż zastanawiają się, gdzie spędzić zbliżający się, długi weekend. Przewoźnik kusi atrakcyjnymi cenami. Najtańsze bilety kosztują już od 199 PLN, dzieci do drugiego roku życia latają bezpłatnie, a młodzież do lat 18 otrzyma 50 proc. zniżki. Ponadto linie nie pobierają dodatkowych opłat za bagaż. Każdy pasażer może wziąć ze sobą walizkę ważącą do 20 kg i 6-kilogramowy bagaż podręczny. - Pasażerowie nie muszą obawiać się ukrytych kosztów. Co więcej, w odróżnieniu od tanich linii, niskie ceny łączymy z komfortem podróżowania – podkreśla Mariusz Dąbrowski.
W maju do floty Eurolotu dołączyły trzy nowe Bombardiery Q400NextGen, najnowszy pasażerski wariant oferowany przez kanadyjskiego producenta. Do końca roku przewoźnik wzbogaci się o kolejne pięć nowoczesnych maszyn. Pasażerowie mogą spodziewać się wyciszonej kabiny, wygodnych foteli, większych schowków na bagaż podręczny i przyjaznego oświetlenia. - Zakup Bombardierów oznacza zupełnie nowy komfort latania. To samoloty szybkie, ciche i wygodne. Dzięki tej inwestycji będziemy mogli pochwalić się jedną z najnowocześniejszych flot w Europie – zapewnia Dąbrowski.
Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.
