Regionalny przewoźnik OLT Express od 20 lipca zwiększa liczbę lotów z Wrocławia do Gdańska. Podróżujący z wrocławskiego lotniska polecą teraz nad morze już nie tylko o godz. 8.30 i 20.00, lecz także o godz. 16.15. To w sumie trzy loty dziennie od poniedziałku do piątku oraz po dwa w soboty i niedziele. Ceny biletów rozpoczynają się od 99 zł.
Na decyzję przewoźnika wpłynęło duże zainteresowanie rejsami ze strony podróżujących z wrocławskiego lotniska. – Początek sezonu wakacyjnego oraz turniej UEFA EURO 2012™, którego arenami był zarówno Wrocław, jak i Gdańsk, wpłynęły na niemal kompletne zapełnienie poszczególnych lotów. W związku z tym, OLT Express zdecydowało o zwiększeniu liczby rejsów. To doskonała wiadomość dla wszystkich gości naszego lotniska, którzy w tym roku planują wakacje nad polskim morzem - mówi Jarosław Sztucki, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży Portu Lotniczego Wrocław.
Od poniedziałku do piątku samoloty przewoźnika będą startowały z Wrocławia o godz. 8.30, 16.15 i 20.00, by w ciągu godziny pokonać dystans dzielący stolicę Dolnego Śląska z Gdańskiem. Ceny rozpoczynające się od 99 zł i podróż trwająca zaledwie 60 minut to z pewnością interesująca oferta dla każdego, kto kiedykolwiek pokonał samochodem lub pociągiem trasę między tymi dwoma miastami. Siatkę połączeń uzupełniają też dodatkowe rejsy weekendowe - o godz. 8.30 i 16.15 w soboty oraz o godz. 16.15 i 20.00 w niedziele.
Połączenia lokalne OLT Express zostały uruchomione w kwietniu tego roku. - OLT to interesująca alternatywa, dla osób, które dotychczas wybierały długie i mało komfortowe podróże pociągiem. Zwłaszcza, że ceny przewoźnika są naprawdę atrakcyjne - mówi Jarosław Sztucki, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży Portu Lotniczego Wrocław. W wakacje linie przygotowały specjalną promocję dla rodzin, gdzie bilet dla rodzica kosztuje 79 zł, a dla dziecka 39 zł.
Obecnie, poza połączeniami z Gdańskiem, OLT Express oferuje podróżującym z Wrocławia połączenia z Warszawą i Rzeszowem (przez Warszawę).
Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.
