Uczta polskich smaków w Radisson Blu Hotel Kraków
 








Uczta polskich smaków w Radisson Blu Hotel Kraków

2014-01-16

W styczniu w ramach Bufetu Surf&Turf w hotelu Radisson Blu Kraków gości zaskoczy regionalna kuchnia polska. Na talerzach zagoszczą przysmaki podhalańskie, podkarpackie, lubelskie, wielkopolskie i inne. To dobra okazja by w jednym miejscu skosztować potraw i lokalnych przysmaków znajdujących się w kanonie kulinarnym tak wielu zakątków kraju.

pierogi

Polska kuchnia regionalna nadal ma wiele do zaoferowania. To nie tylko bigos, pierogi, fasolka czy flaczki. To bogactwo naszej rodzimej kuchni. Niekiedy połączenie smaków prostych składników daje niepowtarzalny smak, a czasem to tradycyjny charakter naszych regionalnych produktów wpływa na znakomitość dania. Kucharze Radisson Blu Hotel Kraków - Szef Kuchni Stanisław Bobowski oraz Sous Chef Miłosz Kowalski, postanowili w styczniu, w ramach tematycznego bufetu Surf&Turf, zaserwować zapomniane smaki polskiej kuchni. To świetna okazja by poznać lokalne potrawy z różnych regionów Polski, dać się zaskoczyć smakom, uwieść zapachom, a dla wielu szansa by przypomnieć sobie najlepsze smaki z dzieciństwa.

„Chcemy przypomnieć Polakom co to znaczy dobrze zjeść. Dlatego trochę w tym miesiącu nieco zmienimy koncepcję naszego bufetu Surf&Turf i zaserwujemy prawdziwą polską ucztę. Będzie na przykład karp zatorski wędzony, pasztet z zająca, kaczka pieczona z jabłkami, terina z gęsi, lokalne wędliny z różnych zakątków kraju, czy świetne polskie sery zagrodowe – młode i długo dojrzewające. Oprócz bardziej znanych potraw podamy między innymi takie niespodzianki jak forszmak, prozioki, pierogi kudłate, parzy broda, czy danie o nazwie ‘ślepe ryby’z myrdyrydą” – wymienia Miłosz Kowalski Sous Chef w Radisson Blu Hotel Kraków.
Będą i bardziej znane pierogi, podhalańska kwaśnica, czy rolada śląska, a także coraz bardziej popularny ostatnio chleb prądnicki i uwaga – na jednym stole obok siebie znajdą się krakowskie obwarzanki i bajgle. Na deser skosztować można między innymi rogali Marcińskich, wadowickich kremówek czy kruszonki ze śliwek albo racuchów z jabłek z Łącka.

Miłosz Kowalski uchylił też rąbka tajemnicy i zdradził sekret tzw. „ślepych ryb”: „Nazwa jest przewrotna i nie ma nic wspólnego z rybami ani tym bardziej pozbawianiem ich oczu. To tradycyjna wielkopolska zupa ziemniaczana. W ‘chudych’ latach więcej oczu wpatrywało się w garnek niż pływało w nim „oczek” tłuszczu – ponieważ nie była gotowana na mięsie. Mój przepis to wersja nieco wzbogacona, bo gotowana na wywarze mięsnym”.
Hotelowa restauracja Milk&Co serwuje polski bufet Surf&Turf w każdy czwartek, piątek i sobotę stycznia od 18:00 do 23:00. Obok tradycyjnych, regionalnych dań bufetowy stół będzie obfitował w owoce morze i ryby – zarówno te z europejskich targów rybnych jak i ryby polskie – pojawi się np. okoń, sandacz, czy karp.

Oto przepis Miłosza Kowalskioego na „ślepe ryby”

Składniki:
20 dag mięsa wieprzowego
1 kg ziemniaków
pęczek włoszczyzny, dodatkowo 10 dag marchwi
łyżka masła
łyżka mąki pszennej na myrdyrdę (zasmażkę)
sól, pieprz, maggi do smaku

Przygotowanie:

Umyć mięso, zalać wodą i ugotować wywar. Po około 40 minutach wrzucić starannie obraną, opłukaną włoszczyznę i obrane, pokrojone w kostkę ziemniaki. Po ugotowaniu wszystkie warzywa należy przecisnąć przez durszlak (nie miksować) zaprawić myrdyrdą i doprawić do smaku. Można podać z grzankami z pszennego pieczywa.

Aktualności
W najnowszym wydaniu
 




Strefa prenumeratora
ARCHIWUM ONLINE RESTAURACJI:

Login:
Hasło:
Zapomniałem hasło

E-tygodnik
Bądź na bieżąco
Jeżeli chcesz otrzymywać w każdy poniedziałek przegląd najważniejszych informacji branżowych, zapisz się do listy subskrybentów.



Jeżeli chcesz wypisać się z listy odbiorców newslettera, wpisz adres e-mailowy i kliknij "rezygnuję".
Twój e-mail