Grupa Żywiec wskrzesza markę EB
 








Grupa Żywiec wskrzesza markę EB

2015-04-28

Legendarne piwo EB, jeden z symboli lat dziewięćdziesiątych znów dostępne będzie w Polsce. Marka powraca z tą samą co przed laty reklamą i w takim samym opakowaniu. Konsumenci zdecydowali – wraca czas na EB.

pws-2015-04b-18

- Decyzja o przywróceniu na polski rynek piwa EB jest w podyktowana oczekiwaniami konsumentów – tłumaczy Małgorzata Lubelska dyrektor marketingu Grupy Żywiec. – Przez ostatnie lata nieustannie otrzymywaliśmy pytania o to, czy i kiedy przywrócimy markę na rynek krajowy. Nie bez znaczenia jest fakt, że wraca moda na retro, a konsumenci coraz częściej z sentymentem sięgają po to, co znają z przeszłości. Piwo EB powraca jako edycja limitowana i już pod koniec kwietnia dostępne będzie w sklepach w całej Polsce.

EB – kultowa marka lat dziewięćdziesiątych wnosiła w naszą szarą rzeczywistość powiew świeżości. Wtedy cieszyliśmy się tym biorąc życie na luzie - spontanicznie i z lekkością. Dlatego dziś piwo EB wraca z tą samą co przed laty reklamą. Byśmy nabrali dystansu i odnaleźli tę samą beztroskę, co kiedyś.
27 kwietnia w telewizjach TVN i TVP oraz wybranych kanałach tematycznych rusza emisja spotu „Czas na EB”. Reklama jest tą samą, nadawaną w przeszłości oryginalną reklamą (skróconą do 30 sekund), z charakterystyczną muzyką w tle. Niemal identyczna z oryginalną jest także etykieta i wygląd opakowania.

Oprócz kampanii telewizyjnej, komunikacja marki EB prowadzona będzie również w Internecie i mediach społecznościowych oraz w punktach sprzedaży.
Piwo EB wraca na polski rynek w butelkach 500 ml oraz puszce 500 ml sprzedawanej w czteropakach.

Aktualności
W najnowszym wydaniu
 




Strefa prenumeratora
ARCHIWUM ONLINE RESTAURACJI:

Login:
Hasło:
Zapomniałem hasło

E-tygodnik
Bądź na bieżąco
Jeżeli chcesz otrzymywać w każdy poniedziałek przegląd najważniejszych informacji branżowych, zapisz się do listy subskrybentów.



Jeżeli chcesz wypisać się z listy odbiorców newslettera, wpisz adres e-mailowy i kliknij "rezygnuję".
Twój e-mail