Początek stycznia co roku upływa w Polsce pod znakiem finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Organizacja stara się wtedy pobić rekord uzbieranej kwoty, a ofiarodawcy fantów do licytacji prześcigają się w kreatywności. Oto pomysły, na które wpadli restauratorzy.
Bloger Maciej Blatkiewicz, redaktor bloga Wygrywam z anoreksją, zaproponował knajpkom udział w kampanii WOŚP. Na jego zew odpowiedziało 28 punktów z kilku miast, które przekazały na licytację swoje promocje lub przedmioty. Większość obiektów pochodzi z Poznania i Wrocławia – ten ostatni jest licznie reprezentowany dzięki współpracy z innym blogiem, Wrocławskimi Podróżami Kulinarnymi.
Wiele obiektów proponowało zwycięzcom orkiestrowych akcji rozmaite formy gratyfikacji finansowej – vouchery, zniżki (czasem dożywotnie) lub abonamenty (gratisowe bugery codziennie przez kwartał, jak poznański Food Patrol czy rok jedzenia gratis (ograniczony do jednego obiadu w miesiącu, jak Fat Bob Burger). Bywały jednak inne pomysły.
I tak poznańska Frontiera zaproponowała autorskie menu stworzone na tę okazję, Knajpka na Frytlu – prosiaka w całości, danie rzadko spotykane w regularnej karcie, a Browar Stu Mostów – kolację z szefem kuchni i browarmistrzem. Jeszcze inaczej do sprawy podeszła restauracja Pappatore, która zaproponowała catering jej kucharzy w domu zwycięzcy aukcji.
Finał WOŚP okazuje się dobrą okazją, by nawiązać lepszy kontakt ze swoimi klientami – obecnymi lub przyszłymi. Wagon Mięsa z Poznania pozwolił zwycięzcy aukcji wybrać kolejnego burgera miesiąca (i jeść go przez miesiąc za darmo), a restauracja Brocci wystawiła na aukcję fotografię poznańskiej katedry, wykonaną przez właściciela knajpki.