W ostatni dzień lutego przy pl. Grzybowskim w Warszawie ruszył drugi stołeczny lokal sieci Charlotte – pod nazwą Charlotte Menora. Nazwa ta – i nie tylko nazwa – nawiązuje do lokalizacji knajpki.
Menora to nazwa restauracji, która „od zawsze” znajdowała się w samym sercu żydowskiej Warszawy – przy pl. Grzybowskim. Ostatnio punkt ten stał się wyjątkowo gorący jeśli chodzi o gastronomię. Z jednej strony pl. Grzybowski zamyka bowiem nowo uruchomiony wieżowiec, w którego parterze działają Benihana, Ceviche Bar Martina Gimeneza Castro i cukiernia Odette, z drugiej zaś na plac ten wyjść można z ulicy Próżnej, gdzie działają Kieliszki na Próżnej czy Sfera. A to tylko najnowsze otwarcia w miejscu, gdzie działa też choćby włoska Pasadena, nie licząc licznych kawiarni i street foodu.
Charlotte Menora łączy tożsamość sieci (składa się ona bowiem już z czterech lokali: w Warszawie przy „Zbawiksie”, w Krakowie i we Wrocławiu) z tożsamością żydowskiej restauracji. Oprócz wypiekanych na miejscu, tradycyjnych dla Charlotty chlebów i wspólnego stołu, znajdziemy też chałki i inne odmiany żydowskiego pieczywa. Manager Charlotte Maria Kłosińska zapowiedziała też eliminację wieprzowiny z menu.
Lokal Charlotty , zajmowany wcześniej przez restaurację Menora, jest w dyspozycji Muzeum Żydów Polskich, a knajpka uruchomiona została we współpracy z tą instytucją. Wcześniej o lokal toczyła się rywalizacja, w której stało m.in. środowisko „Krytyki Politycznej” – lewicowego czasopisma, zmuszonego opuścić ze swoją działalnością kulturalno-gastronomiczną salę dawnej kawiarni Nowy Świat. Remont lokalu kosztował miasto, jak podaje „Gazeta Wyborcza”, 1,3 mln zł. Dotyczy to oczywiście całej powierzchni w dyspozycji Muzeum Żydów Polskich. Czynsz wynosi 35 zł/mkw. Według tych samych informacji umowa z Charlotte obowiązuje do maja 2018.
Nowa Charlotta ruszyła 29 lutego. Pierwsze urodziny lokalu już za cztery lata.