Alkohol własnej produkcji
 






 





Alkohol własnej produkcji

2014-11-17

Nalewka na malinowym syropie już nie wystarczy, aby osłodzić rachunek gościowi. Z drugiej strony nie popadajmy w paranoję.

rs-2014-06-52

Kiedyś było łatwiej. Był tylko Spiż we Wrocławiu. Właśnie tam, bo blisko jeśli kultura piwa, to Niemiec. Zresztą w pierwszej połowie lat 90. wszystko musiało być zachodnie albo nie być wcale. Stąd hasło „Nic tak nas, kraju, do świata nie zbliża/jak minibrowar Bogdana Spiża”. Żeby napić się dobrego trunku, wystarczyło wsiąść do pociągu na Centralnym i już po siedmiu, góra jedenastu godzinach, głodnym i okradzionym, wysiadało się na głównym dworcu we Wrocławiu, skąd po kilkuminutowym spacerze można było spokojnie ustawić się w kolejce po jedyne bodaj wówczas „rzemieślnicze” (choć to dużo późniejsze określenie) piwo. Dziś działa w Polsce ponad 50 browarów restauracyjnych, choć inwestycja to niemała. Ze względu na ogromną cenę instalacji (a swoje robi też lokal, który „przy okazji” trzeba utrzymać), nie startuj do tego biznesu, jeśli nie masz odwagi i przynajmniej pół miliona złotych. A najlepiej półtora. No, ale skoro takich śmiałków znalazło się już ponad pięćdziesięciu, czas iść dalej i znajdować wciąż nowe sposoby, by się wyróżniać.

rs-2014-06-53

Kosztowny suwenir

I bywają tacy śmiałkowie, choć można bezpiecznie wyrabiać marżę na koncernowym piwie i winie z bag-in-boksów, których beverage cost wynosi bezpieczne 20-30 procent. Ale nie wszyscy spośród naszych pionierów własnej produkcji alkoholi podążą drogą piwa. – Całe szczęście, że nie policzyłem tego biznesowo, bo inaczej w ogóle bym nie zaczął – wyznał mi Krzysztof Lenkiewicz, właściciel Winnicy Warmińskiej,...

Komunikaty Branżowe
W najnowszym wydaniu
 




Strefa prenumeratora
ARCHIWUM ONLINE RESTAURACJI:

Login:
Hasło:
Zapomniałem hasło

E-tygodnik
Bądź na bieżąco
Jeżeli chcesz otrzymywać w każdy poniedziałek przegląd najważniejszych informacji branżowych, zapisz się do listy subskrybentów.



Jeżeli chcesz wypisać się z listy odbiorców newslettera, wpisz adres e-mailowy i kliknij "rezygnuję".
Twój e-mail