Zarabiać na burgerze

Najlepiej uczyć się na cudzych błędach, więc warto zobaczyć z jakimi wyzwaniami spotkali się nasi bohaterowie przy otwieraniu i prowadzeniu burgerowni. Jedni otworzyli w kwietniu tego roku pod Warszawą przyczepę Burger PRO, a drudzy na początku sezonu letniego ładną i prostą restaurację Wieprz & Pieprz w Giżycku.



Lokalizacja

Burger PRO

W dniu otwarcia skateparku w podwarszawskim Piasecznie wpadliśmy na pomysł, że może on być świetnym miejscem na serwowanie ręcznie robionych burgerów. Dwa miesiące liczyliśmy osoby przybywające do skateparku i stwierdziliśmy, że może ona przynosić dochody. Zaczęliśmy się starać o wydzierżawienie 20 metrów kwadratowych od gminy. Na zgodę czekaliśmy prawie sześć miesięcy i w końcu wystartowaliśmy w kwietniu tego roku. Cały nasz zamysł, wygląd, logo, kolorystykę, wystrój, opakowania i ubrania podporządkowaliśmy miejscu, czyli skateparkowi. To był nasz pomysł na pozycjonowanie się na rynku burgerów. Stałe, nawet tak charakterystyczne miejsce nie gwarantuje stałych dochodów i wyróżnia się sezonowością. Najgorszy będzie okres przed nami – zimowy, ale i szczyt urlopowy nie wiąże się z dobrymi dochodami. Szukamy zatem innych miejsc. Warto przenieść się ze swoim biznesem do miejscowości turystycznych i zaliczać festiwale muzyczne, zawody sportowe itp. W zimę myślimy o serwowaniu burgerów w ośrodku narciarskim. Na początku naszego biznesu chcieliśmy nastawić się głównie na zysk stacjonarny przy skateparku. Po naszym pierwszym festiwalu, którym był Open’er Festivalu uświadomiliśmy sobie, że właśnie festiwale mogą w przyszłości generować znaczną część naszego przychodu. Plusem stałego miejsca jest łatwa organizacja dostawy towarów i zaopatrzenia potrzebnego do prowadzenia biznesu.

Wieprz & Pieprz

W drodze z jeziora na jezioro, z portu do centrum miasta, z plaży na zakupy, w miejscu, obok którego dziennie przechodzą tłumy turystów i przepływają setki żaglówek. Miejsce z widokiem na Kanał Giżycki i Niegocin, w którym można napić się jednego z sześciu świeżych i zimnych regionalnych piw prosto z kega. Lokalizacja wydawać by się mogła idealna. Poruszając się po tej części miasta, nie sposób nie przejść obok. Doskonała ekspozycja lokalu ma jednak swoje wady. Są bowiem ludzie, którzy wolą zaszyć się w jakimś bardziej ustronnym, osłoniętym od reszty świata i mniej uczęszczanym miejscu. W pobliżu jest, jak na Giżycko, duże zagęszczenie barów i restauracji. Nie jesteśmy jednak dla siebie konkurencją. Każdy z lokali ma inny profil gastronomiczny. Ważne że okolica przyciąga ludzi, że dużo się tutaj dzieje.

Pomysł

Burger PRO

Burgery zrobiły furorę w Warszawie, stwierdziliśmy że w Piasecznie oddalonym kilka kilometrów od stolicy mieszkańcy powinni mieć możliwość zjedzenia domowego burgera. Po kilku miesiącach naszej działalności otworzyło się jeszcze kilka takich miejsc. Konkurencja jest dźwignią rozwoju, ale w tym wypadku nasza miejscowość jest za mała na taki urodzaj.



Wieprz & Pieprz

Przygoda z gastronomią rozpoczęła się w innym miejscu. Pierwszy był bar Lodi & Pierog w Giżycku, który rozwijał się przez dwa sezony. Jego lokalizacja jednak stanowiła pewne ograniczenie. A chęci i pomysłów wciąż przybywało. Nie było możliwości ich realizacji w jednym, oddalonym od centrum, małym barze. Kiedy pojawiła się możliwość stworzenia czegoś w samym środku letniego Giżycka, nie zastanawialiśmy się długo. Chodziło też o stworzenie miejsca, które zdecydowanie różni się od pozostałych w mieście. Dlatego jeśli chodzi o kuchnię, wybór padł na burgery. Tego po prostu w Giżycku nigdzie nigdy wcześniej nie było.

Produkt

Burger PRO

Podajemy burgery według naszej...