O tym, jak trudno dziś o kompetentny personel w restauracji, wiedzą wszyscy. Duże miasta wchłaniają dobrych pracowników, których nie ma z kolei aż tak dużo, a na ich miejsce trudno znaleźć kogokolwiek. W Polsce liczne są technika i zawodówki gastronomiczne, logiczne więc, by ratunku szukać właśnie tam. Wśród uczniów, którzy zobowiązani są do odbycia praktyk, a w przyszłości chcą pracować w gastronomii.
Jednak – i to również wiadomo w branży – rzeczywistość okazuje się nieco inna. Z młodzieżą trudno pracować, nierzadko ich oczekiwania są duże, a chęć do pracy nie idzie z nią w parze. Wielu z nas stoi przed dylematem – przyjąć przyszłych adeptów sztuki gastronomicznej na praktyczną naukę zawodu, czy też nie.
Przynieś, podaj, pozamiataj
W momencie podpisania umowy z konkretną placówką edukacyjną przyjmujemy na siebie pełną odpowiedzialność za przygotowanie uczniów do zawodu. Niestety, często sami restauratorzy o tym zapominają. Przecież skoro obowiązuje umowa, to niby po co mieć jakieś wygórowane wymagania wobec osób, które oddeleguje do restauracji szkoła? To ona finansuje praktyki, więc najlepiej byłoby, gdyby jak najszybciej minął okres obowiązywania umowy, co rozwiązuje problemy i zdejmuje nam ciężar z barków. Uczeń był, uczeń coś tam zrobił, bo przecież musiał się czegoś nauczyć, opinia wydana – a zatem zadanie wykonane. Wystarczy jednak spojrzeć na sytuację z innej perspektywy, by zobaczyć jakie korzyści we wcale nie tak dalekiej przyszłości może przynieść prawidłowe i umiejętne wprowadzenie praktykanta w świat zawodu. Uczeń w restauracji wcale nie musi pełnić wyłącznie funkcji „jednostki osobowej wykonującej najbrudniejsze czynności” w lokalu. Sporo praktykantów skarży się, że ich okres praktycznej nauki zawodu wiązał się nierozłącznie z zasadą 3P – przynieś, podaj, pozamiataj. Wielu z nich ma żal, że tak naprawdę oprócz obierania warzyw czy polerowania sztućców nie mogli robić kompletnie nic innego. Winą za taki stan rzeczy można obciążyć obie strony. Może to wynikać z braku ambicji ucznia, ale także ze złego prowadzenia owego praktykanta przez...