Bez wątpienia trendy kulinarne zmieniają się w błyskawicznym tempie. Można zatem już podsumować co przyniósł nam rok 2018 i co jeszcze czeka nas w drugiej jego połowie.
Nie da się ukryć, że Polacy coraz chętniej jadają na mieście - fakt ten potwierdziły również niedawne badania Instytutu Badawczego ARC. Nie bez znaczenia jednak jest sama świadomość jedzenia. Mówiąc krótko aktualnie konsumenci stawiają mocno na jakość produktu, jego pochodzenie oraz wartości odżywcze. „Polski Klient wybiera obecnie niezwykle mądrze. Jeśli sięga po mięso, to tylko bardzo dobrej jakości. Jeśli sięga zaś po rybę, to tylko z gatunku tych, które nie są zagrożone, jak flądra czy sandacz. Co ważne, nie boi się również zapytać o pochodzenie produktu i oczekuje rzetelnej odpowiedzi” – mówi Bartłomiej Czerwiński, właściciel Restauracji Merliniego.
A skoro o pochodzeniu mowa – kolejnym mocno zauważalnym trendem jest niewątpliwie stawianie przez konsumentów na lokalność, niemniej w nieco innym niż dotychczas wymiarze. „Bardzo wyraźnie widać, że nastąpił pewien odwrót od kuchni molekularnej i pochodnych jej kuchni. Tak oto coraz chętniej sięgamy po proste oraz klasyczne smaki, w najlepszej odsłonie kulinarnej i z wykorzystaniem najlepszych dostępnych produktów. Mówiąc krótko znów króluje „region”, który mocno podkreśla naszą tożsamość kulturową. Niemniej warto w tym miejscu zaznaczyć, że choć polski konsument stawia na tradycyjne gotowanie, to jednak z nowoczesnym akcentem. Rok 2018 to zatem rok pewnego eksperymentowania i łączenia tradycji z nowoczesnością” - podkreśla Bartłomiej Czerwiński.
Według raportu PMR „Rynek HoReCa w Polsce 2017. Analiza rynku i prognozy rozwoju na lata 2017-2022” blisko 13 proc. respondentów (głównie kobiety i osoby po 55. roku życia) wyraźnie zadeklarowało stosowanie odpowiedniej diety - w tym 9 proc. stanowiły osoby, będące na diecie wykluczającej. Nie jest zatem zaskoczeniem, że nacisk na różnicowanie diet w polskich kulinariach przyniósł kolejny trend. „Element personalizacji menu jest obecnie niezwykle widoczny w wielu restauracjach. Coraz częściej klienci, będący na szeroko pojętej diecie – czy to zdrowotnej, czy wykluczającej – mogą dowolnie wybrać składniki, by móc w pełni delektować się posiłkiem. Stąd nierzadko decydują się oni na proste i naturalne produkty, obfite w świeże zioła, nasiona czy ziarna” – zauważa Bartłomiej Czerwiński.