Choć w nazwie ma slow food, a zatem coś bardziej dla smakoszy niż gastronomów, Terra Madre jest imprezą, której nie powinni przeoczyć restauratorzy ani szefowie kuchni z całej Polski.
Trzecia edycja niezwykłego kulinarno-targowego przedsięwzięcia Terra Madre Slow Food Festival zorganizowanego przez Slow Food Polska we współpracy z Krakowskim Biurem Festiwalowym dobiegła końca. Bogaty trzydniowy program obejmujący targi zdrowej żywności, tematyczne kolacje, pokazy, warsztaty, laboratoria, spotkania i debaty, zajęcia dla dzieci oraz wystawę poświęconą Polskiej Wódce, został zrealizowany w obszernych przestrzeniach ICE Kraków Congress Centre. W wydarzeniu wzięło udział 8 tys. odwiedzających.
Po raz kolejny Terra Madre Slow Food Festival zgromadził w Centrum Kongresowym ICE Kraków ponad 150 rolników, przetwórców i producentów, którzy zaprezentowali swoje najlepsze towary: owoce, ziarna, kasze, dwie tony świeżych i wędzonych ryb bałtyckich, tradycyjne wędliny, dziczyznę, najlepsze sery z Polski i całej Europy, oleje, octy, kiszonki, pieczywo, nalewki, miody pitne, kawy, herbaty, soki, przetwory, piwa, wina oraz unikalne rękodzieło. Bogaty program towarzyszący części targowej, podzielony został na kilka modułów: pokazy kulinarne, laboratoria smaku, sekcję Lepiej pić, spotkania i debaty oraz warsztaty dla dzieci. Oprócz tego w najlepszych krakowskich restauracjach odbyły się kolacje tematyczne przygotowane przez szefów kuchni z całej Polski.
W pokazach, warsztatach i degustacyjnych laboratoriach smaku wzięło udział blisko 1 tys. osób. Uczestnicy dowiedzieli się między innymi jak zrobić cydr czy hummus, na czym polega domowe wypiekanie chleba i prowadzenie własnego zakwasu. Degustowali wina naturalne, poznali nowoczesną kuchnię Podlasia i wykorzystanie ziół w gastronomii. Pełna sala towarzyszyła pokazowi kuchni wegetariańskiej oraz pokazowi przyrządzania gęsiny. Jak zwykle wykupione zostały wszystkie miejsca na warsztaty degustacyjne poświęcone polskim serom rzemieślniczym i polskim winom.
W ramach Terra Madre odbyło się aż 9 kolacji tematycznych przygotowanych przez szefów kuchni z restauracji rekomendowanych przez Slow Food Polska. W piątek kolację poświęconą smakom Starego Kleparza i Zalewu Szczecińskiego przygotował Mariusz Siwak (Park Hotel – Szczecin) i Marcin Sołtys z Hotelu Indigo. W Hotelu Starym Krzysztof Żurek wraz z Witkiem Iwańskim (Aruana Hotel Narvil – Serock) przygotowali swoje popisowe dania. Autorską kuchnię sąsiadujących regionów: Małopolski, Śląska, Zagłębia i Beskidu Żywieckiego przybliżyli w restauracji Biała Róża Łukasz Cichy oraz Przemek Błaszczyk (Manana Bistro – Chorzów) i Bartosz Gadzina (Beksien – Bielsko Biała). Subtelność klasycznych sosów i siłę dojrzewającej wołowiny mogli poznać uczestnicy kolacji w Ed Redzie, gdzie gotował Przemek Skibiński wraz z Arturem Szwackim (Ed Red Warszawa). W sobotę Restauracja Qualita przyciągnęła gości jagnięciną i gęsiną przygotowaną przez szefów Marcina Dudka i Dominika Narlocha (Herbarium – Chomiąża Szlachecka). Gorącą kuchnię Podlasia - polskiego bieguna zimna zaprezentował w restauracji Miodova Mateusz Turaj oraz Łukasz Rakowski (Cristal – Białystok). Na głębię smaku wypuścili gości Albertiny szefowie Grzegorz Fic oraz Mariusz Kucharczak (Rosevia Resort – Rozewie), zaś czym jest dzikość w kuchni pokazali Michał Cienki i Wojciech Deres (Kafe Zielony Niedźwiedź) gotujący w restauracji Amarylis. Rybne przysmaki przygotowane przez Wojciecha Radtke (Slow Food Pomorze) oraz Pawła Portoyana królowały w Krako Slow Wines Lipowa 6F w towarzystwie polskich cydrów rzemieślniczych wyselekcjonowanych przez Pawła Woźniaka.
O przyszłości rolnictwa w Polsce i Europie Środkowej rozmawiali Celina Jankowska (owoce i warzywa), Jerzy Tilsa (rybak), Olga Rendek (hodowca i przetwórca mięsa, Węgry), Ruslan Torosyan (serowar, Armenia) i Vaclaw Radicek (piwowar, Słowacja). Rozmówcy mówili o trudnej i zróżnicowanej sytuacji rolników w poszczególnych krajach, jednak wspólnym wnioskiem była potrzeba skrócenia łańcucha dystrybucji produktów rolnych oraz łatwiejsza możliwość przetwarzania i sprzedaży we własnych gospodarstwach. Spotkanie to było niejako wprowadzeniem do ważnych społecznie i gospodarczo kwestii międzynarodowych umów handlowych, o których rozpisują się obecnie media. O strachu przed CETA, TTIP, GMO, Rondup, Bayerem, Monsanto i globalizacją rozmawiano z ekspertami pod kierunkiem prof. Czesława Nowaka. Biodynamikę w praktyce przybliżyli przedstawiciele Juchowo Farm – jednego z najnowocześniejszych gospodarstw biodynamicznych w Europie. Głos w sprawie Polskiej Inicjatywy na Rzecz Suwerenności Żywnościowej zabrali również rolnicy z Małopolski i członkowie Kooperatywy Wawelskiej. Temat świadomych wyborów w kontekście spożywania mięsa poruszył Prezes Slow Food Polska Jacek Szklarek podczas konsumenckiego spotkania zatytułowanego Slow Meat. Odskocznią dla ważnych gospodarczych tematów była rozmowa Kuby Janickiego z Mikołajem Makłowiczem na temat standardów obsługi gości w restauracjach.
– Zorganizowanie tak dużej i różnorodnej w formie imprezy skupionej wokół Matki Ziemi to trudne zadanie, dlatego dziękuję wszystkim wystawcom, delegatom z krajów Europy Środkowej, organizatorom i wszystkim odwiedzającym za przybycie do ICE Kraków Congress Centre w ostatni weekend. Rosnące zainteresowanie festiwalem pozwala mieć nadzieję na jego dalszy rozwój – mówi Jacek Szklarek, pomysłodawca i dyrektor festiwalu.